Challenge kolarski dla Mateusza
W roku 2020 Krzysztof Graczyk, jeden z założycieli naszego Stowarzyszenia i człowiek, od którego dramatycznych kolei życia to wszystko się zaczęło, po raz setny podjechał na rowerze z miejscowości Tatranska Polianka (1000 m. npm) do Velickeho Plesa (1.700 m. npm) pod Gerlachem. Skąd się to wzięło i dlaczego akurat Krzyś zrobił to sto razy, możecie się dowiedzieć tutaj: https://krzysiekpomaga.org/100-x-slaski-dom-nieprosta-historia-1/ i tutaj: https://krzysiekpomaga.org/100-x-slaski-dom-nieprosta-historia-2/, i tutaj: https://krzysiekpomaga.org/100-x-slaski-dom-nieprosta-historia-3/, i tutaj: https://krzysiekpomaga.org/100-x-slaski-dom-nieprosta-historia-4/.
Impreza w 2020 roku miała charakter prywatny, chociaż brało w niej wielu przyjaciół Krzysia, także członkowie naszego Stowarzyszenia. Ale w naszych głowach zrodził się wtedy pomysł, by wykorzystać nadzwyczajne zdolności kolarskie Krzysia dla naszych, czyli Stowarzyszenia, celów. I tak, w 2021 r. przeprowadziliśmy pierwszy challenge kolarski w tym samym miejscu, a dochód został przeznaczony na wsparcie naszego beneficjenta (wtedy był nim Łukasz Data). W roku 2022 wspieraliśmy w ten sposób Agnieszkę Pikulską.
W tym roku mieliśmy się wspinać na rzecz Mateusza Korneckiego. Impreza miała się odbyć 9 września 2023. Cała sztuka miała polegać na kilkakrotnym pokonaniu trasy Tatranská Polianka – Velické Pleso jednego dnia i na zmonetyzowaniu tego wyzwania z korzyścią dla Mateusza. Przewidywaliśmy trzy małe modyfikacje w stosunku do minionego roku: 1. Użycie roweru elektrycznego, ale w takim wypadku zaliczalibyśmy dowolną ilość podjazdów jako jeden; 2. Dopuszczenie podchodzenia na piechotę -tu także nie liczylibyśmy ilości podejść; 3. Rejestracja na wydarzenie miała być obowiązkowa.
Te wszystkie nasze zamiary, włącznie z nowymi rozwiązaniami, wzięły w łeb z powodu niezrozumiałego dla nas zachowania TANAP-u ( Tatranski Narodny Park – odpowiednik naszego TPN-u). Byliśmy przez długie tygodnie utrzymywani w przekonaniu, że dostaniemy pozytywną opinię (ta zaś jest potrzebna do wydania zgody przez Urząd Okręgowy w Preszowie). Na koniec, powiedziano nam, że opinia jest negatywna, a to oznacza niemożność dokończenia procedury rozpoczętej w Urzędzie Okręgowym.
Nie rozumiemy tego zachowania, ale musimy ponieść jego konsekwencje. Z przykrością odwołujemy challenge.
Najbardziej stratny będzie Mateusz, ponieważ nie wpłynie większość pieniędzy od potencjalnych uczestników i całość pieniędzy obiecanych przez naszego partnera instytucjonalnego.